Najbardziej w Naszych spotkaniach lubię zaskoczenia – zarówno tematem jak i sposobem jego prezentacji. Nie, proszę się nie bać, nie oznacza to, że nie wiem co prelegenci będą mówić ale – jak sami doskonale wiecie – każdy temat można ugryźć na wiele sposobów. Dlatego co spotkanie to zaskoczenie! :)
Tym razem było na poważnie. Krzysztof Renik i Krzysztof Dębnicki to poważni panowie, jeden jest redaktorem Polskiego Radia, drugi Dyplomatą. To oczywiście nie stoi w sprzeczności z fantazją… bo trzeba jej mieć dużo aby na Indyjskich motocyklach przez trzy miesiące „pałętać” się w ’99 r po byłym ZSRR. W trakcie swoje niespiesznej podróży panowie, odwiedzili miejsca obecnie „mało wygodne” dla moto-podróżników – Turkmenistan i Uzbekistan. Byli także w Kazachstanie, Kirgizji no i oczywiście Rosji. Na swej drodze spotykali przeróżne charaktery… biedaków i bogaczy, urzędników i bandytów. Słowem pełen koloryt post-sowieckiej Azji. Dużo rozbawienia, spowodowały opowieści o załatwianiu wiz turystycznych. Nie ma co ukrywać, dla polskiego dyplomaty i dziennikarza, ich załatwienie było nieporównywalnie prostsze niż dla zwykłych turystów. Dzięki znajomością, układom i sile argumentów mogli pojechać tam gdzie inni mieli problemy – a my mogliśmy o tym posłuchać.
Noooo, właśnie posłuchać:)
Krzystof Renik jest radiowcem – to było widać od początku. Najpierw zapytał mnie jak regulować dźwięk a potem wręczył płytę ze zdjęciami do prezentacji…. zdjęć było całe 12 sztuk! Tak, tak… 3 miesiące podróży 12 fotek! Dzięki temu nasze spotkanie nabrało charakteru fascynującej audycji radiowej. W późniejszych rozmowach z gości słyszałem różne opinie (jak zawsze) jedni byli zachwyceni nietypową formą, inni zawiedzeni brakiem zdjęć. Cóż, wszystkim ciężko dogodzić.
Dziękuję wszystkim za przybycie i do zobaczenia w styczniu 2012.
Marcin Gerc
