Początek lipca 2010 roku to data kiedy Moli wraz z Tomkiem Tomaszewskim postanowili zorganizować pierwszą imprezę pod wszystko mówiącym tytułem „LRONLY”. Na dobrze znanych przez większość polskich terenowców terenach Drawskiego poligonu odbyła się impreza, która zebrała ok. 50 land roverów wszelkiej maści.
Impreza miała zdecydowanie piknikowy charakter choć oczywiście Ci którzy chcieli znaleźć „wielkie błoto” nie mieli z tym problemu.
To co dla mnie było najfajniejsze to możliwość zwiedzania (bo to chyba najlepsze określenie) olbrzymiego poligonu z Drawsku bez jakichkolwiek ciśnień, pośpiechu, rywalizacji. Ponieważ pogoda była bajkowa można było spokojnie zatrzymać się przy jednym z 100-tek jeziorek i zażywać kąpieli. Co było w tym wspaniałego? A to, że na całym poligonie było tylko kilkadziesiąt samochodów… przy jego skali, oznaczało to absolutną pustkę.
Naprawdę, przez cały dzień można było napawać się pięknem przyrody a wieczorem z kolegami usiąść przy ognisku!
Foto: M.Gerc
