Wyprawa do Kirgistanu – self drive safari – 25.06 – 2.07.2016 – Info 2
Marcin Gerc opublikowane 23/03/2016 
Oto planowana trasa.
Odcinek 1: Bishkek – Kyzyl Oi, 200 km, 65% asfalt, 35% szutry.
Odbieramy samochody w Bishkek i jedziemy 200 km w okolicę wioski Kzyl Oi. Odcinek jest określany jako jedna z najpiękniejszych tras Kigistanu, prowadzi przez przełęcz Thu Ashuu na wysokości przeszło 3.5 tyś m.n.p.m.
Odcinek 2: Kyzyl Oi – Son Kul, 140 km, 100% szutry.
Kierujemy się w stronę położonego na wysokości 3013 m.n.p.m. jeziora – Son Kul Lake. Otoczone monumentalnymi górami jest to drugie największe jezioro w Kirgistanie.
Odcinek 3: Son Kul – Tash Rabat, 255 km, 20% asfalt, 80% szutry.
Ruszamy w kierunku Tash-Rabat Caravanserai wyjątkowej budowli (warowni) znajdującej się na Jedwabnym Szlaku. Zbudowana ze skalnych bloków ma kilkadziesiąt pomieszczeń i ściany grube na przeszło metr.
Odcinek 4: Tash Rabat – Naryn, 115 km, 100% asfaltu
Trasa w 100% po asfalcie ale bardzo widokowa.
Odcinek 5: Naryn – Tosor – Tamga, 365 km, 10% afalt, 90% szutry.
Najdłuższy odcinek i dotego w 90% po drogach szutrowych. Wjazd na wysokość prawie 4000 m.n.p.m. Nocleg nad jeziorem Issyk Kul, największym jeziorem Kirgistanu, drugim po jeziorze Titicaca w Ameryce Południowej górskim jeziorem świata. Issyk Kul jest często nazywany perłą Azji centralnej.
Odcinek 6: Tamga – Karakol, 120 km, 80 % asphalt, 20% szutry.
Trasa wiedzie do wąwozu Jeti Oguz. Miejsca znanego ze niezwykłej formacji skalnej Seven Bulls oraz skały Złamanego Serca. Dalej jedziemy do Karakol aby zobaczyć meczet (tak, tak, meczet) Dungan zbudowany jak chińska pagoda bez użycia choćby jednego metalowego gwoździa (tak, tak… chińska pagoda).
Odcinek 7: Karakol – Cholpon Ata, 190 km, 70 % asfalt, 30% szutry.
Ponownie zawitamy nad jezioro Issyk Kul lecz tym razem z północnej strony. Po drodze przejdziemy dwa połączone wąwozy Semenovskoye i Grigorievskoye, wjedziemy do jednego, wyjedziemy drugim.
Odcinek 8: Issyk Kul Lake – Bishkek, 270 km, 100% asfalt
Powrót do Bishkek. Trasa prowadzi asfaltem ale oczywiście jest super widokowa. Po drodze możliwość obejrzenia naskalnych rysunków datowanych na rok 800 p.n.e. oraz wierzy Burana.
Powrót przez Moskwę do Warszawy.
