Dobrze, że jest…
Poland National Team. Wczoraj miałem możliwość udziału w konferencji prasowej polskiej reprezentacji na Dakar 2014. I nie ma co ukrywać było to dla mnie duże przeżycie. Nie, nie dlatego, że można było napić się darmowej kawy i zjeść kanapeczkę ! Nawet nie dla tego, że dostałem książkę Piekło Dakaru z dedykacją od Hoła J Lecz dlatego, że poczułem taką fajną Narodową Dumę. Tak tak… taką nacjonalistyczną, patriotyczną dumę z że TYLKO Polacy skrzykneli się razem i wspólnie reprezentują barwy narodowe w Dakarze. Warto to podkreślić! W dobie gdy sponsorzy, loga korporacji, teamy fabryczne są tym co nosi się na koszulkach, kaskach i kombinezonach. Gdy logo Toyoty, MINI czy KAMAZa staje się „religią”. Nasi potrafili połączyć to z Biało-Czerwoną. Jesteśmy jedynym taki teamem w całym Dakarze ! Trzeba być z tego dumnym.
Poland National Team to 18 uczestników Dakaru oraz całe ich zaplecze logistyczno – serwisowe, razem ok 60 osób. Pomysł całego przedsięwzięcia zrodził się w głowie Rafała Sonika który wraz z Piotrem Beaupre nadali całości formalny i profesjonalny charakter powołując Spółkę Akcyjną i Stowarzyszenie. Te dwa podmioty mają ułatwić pozyskiwanie funduszy na działanie oraz rozwój reprezentacji, a także pozwolić na sprawiedliwy podział środków pomiędzy zrzeszone w obrębie zespołu teamy.
Celem Poland National Team jest także wspólne wspieranie medialne wszystkich zawodników. To bardzo ważne !!! W czasach gdy „oglądalność rządzi”, gdy dostęp do mediów jest kluczowy aby móc pozyskiwać sponsorów i w ogóle brać udział w Dakarze. Pamiętacie gdy w TVP p. Kraśko relacjonował tylko udział Orlen Teamu, wogóle nie zauważając że poza (swoją drogą, bardzo dobrym Orlenem) jechało jeszcze kilku innych Polaków. Gdy TVP „nie zapłacona” zapomniała o Rafale Baranie. Być może dzięki Poland National Team takie sytuacje będę coraz rzadsze.
Jeszcze jedna ważna sprawa. Dzięki takiej organizacji na Dakar jedzie także bardzo uzdolniona Klaudia Podkalicka, która od kilku lat z powodzeniem ściga się w cross-country … na razie tylko jako obserwator, ale jedzie ! Ma taką możliwość, może podglądać, zdobywać doświadczenie. Gdyby nie PNT pewnie nie byłoby to możliwe. A tak jest! I być może za parę lat paskudną (sorry) Jutte Kleinschmidt zastąpi na podium śliczna Klaudia.
Dlatego wspierajmy inicjatywę Poland National Team, piszmy o nich, publikujmy zdjęcia gdzie kto może… na stronach internetowych, na blogach, w gazetach, naklejajmy naklejki PNT na samochody i motocykle. Niech ta idea trwa. Bo wszyscy mogą dzięki niej tylko zyskać.
Marcin