Toyota HZJ. Wytrzymałość ponad wszystko.
W poprzednich numerach opisywałem kilka jak sądzę ciekawych pojazdów. Wszystkie one reprezentowały najwyższy poziom dbałości o szczegóły, doskonały dobór komponentów, przemyślnie konstrukcji i nie ma co ukrywać wymagały poważnych nakładów finansowych.
Niestety tekst o każdym z nich kończył się jakimś „ale”. Choć każdy z opisywanych samochód spełniał stawiane przed nim oczekiwania to jednak każdy z nich był próbą pogodzenia różnych często przeciwstawnych oczekiwań. Teraz przyszedł czas na kilka artykułów o samochodach, co do wyprawowości, których nikt nie powinien mieć wątpliwości!
Zaczynamy od opisu najlepszego samochodu do celów wyprawowych, jaki jest seryjnie i aktualnie produkowany
– Toyoty Land Cruiser HZJ 78 tzw. bushtaxi. Długiego na 5 metry, wysokiego na 2,3 metry i bardzo wąskiego 1,7 metra najbardziej pancernego kawałka samochodu terenowego dostępnego na rynku. Żeby jednak było ciekawiej i bardziej kompletnie ? a piszący miał mniej roboty ? za jednym zamachem przyjrzymy się jego krótszej wersji HZJ 74.
Wiem, że każdy chwili swoje. Wiem, że świat off-roadu dzieli się na frakcje, stronnictwa i ugrupowania udawadniające wyższość jednej marki nad inną. Czasem mam wrażenie, że jest podział na gangi, bandy i związki przestępcze. Ale powiedzmy szczerze, czyż może być coś lepszego do wypraw niż pojazd gdzie komfortowo podróżuje kilka osób, napędzany jest 4,2 litrowym wolnosącym Dieslem, na ramie od ciężarówki z 3mm profilu, posadzony na sztywnych mostach z blokadami i największą siecią autoryzowanych serwisów na świecie! Jeśli chcecie wsiąść do samochodu rano w Polsce, aby za dwa miesiące być w Kapsztadzie a po drodze nie martwić się o nic, to Land Cruiser serii HZJ jest do tego właściwym wyborem.
Oba prezentowane samochody wyposażone są w jednakowe motory wysokoprężne (1HZ) o pojemności 4,2 litra, mocy 130 KM i maksymalnym momencie obrotowym 295 Nm. Jako modyfikację w obu przypadkach zainstalowano Safari Snorkel. Nie są to jednostki specjalnie wysilone, dlatego przebiegi rzędu 800 tyś km bez remontu nie należą do rzadkości.
Przeniesienie napędu to rozwiązanie najbardziej klasyczne z klasycznych.
Na stałe załączony tył z możliwością dopięcia przodu. W przednich piastach manualne sprzęgiełka. Żadnych bajerów, żadnej automatyki niczego, co może nie działać. Do tego elektrycznie uruchamiane oryginalne blokady przedniego i tylnego dyferencjału. Nic dodać nic ująć.
Cały pojazd osadzony jest na sprężynach z przodu i resorach z tyłu. Oba mdele różnią się między sobą długością i ilość piór w resorach. W modelu HZJ 78 (ten długi) jest 6 piór puls 2 tzw. pomocniki a w HZJ 74 są to 4 pióra plus 1 pomocnik. Tak proste zawieszenie umożliwia wykonywanie napraw nawet przez aborygeńskich mechaników. W prezentowanych autach modyfikacje ograniczyły się do zmiany amortyzatorów na Old Man Emu przy wszystkich czterech kołach i wymianie sprężyn również na Old Man Emu. Do resorów natomiast, zostały dołożone dodatkowe pióra. Wspomniane sprężyny w przednim zawieszeniu to delikatny ukłon w kierunku komfortu i łatwości prowadzenia gdyż wcześniej wytwarzane wersje tych samochodów (do 1999) posiadały resory na obu mostach.
Zasadniczą różnicą obu samochodów to oczywiście ich nadwozia.
Warto w tym miejscu wymienić pełen typoszereg aktualnie produkowanych modeli Land Cruiser serii Heavy-Duty czyli właśnie HZJ. Elementem wspólnym dla wszystkich modeli jest silnik, skrzynia biegów, reduktor oraz wszystkie drobiazgi Różnice to nośność resorów, tylne mosty no i oczywiście nadwozie*
HZJ 71 SWB, nadwozie 3 drzwiowe, metalowy dach, samochód praktycznie dwu osobowy, 390 cm całkowitej długości.
HZJ 74 MWB, nadwozie 3 drzwiowe, plastikowy dach, model prezentowany w tekście, 460 cm całkowitej długości.
HZJ 77 LWB, nadwozie 5 drzwiowe, pięć porządnych miejsc dla pasażerów plus solidny bagażnik, 490 cm całkowitej długości.
HZJ 78 LWB, nadwozie 3 drzwiowe, podwyższony dach, model prezentowany w tekście, 490 cm całkowitej długości.
HZJ 79 Extra Long, nadwozie pick-up, 530 cm całkowitej długości.
Jak widać, każdy znajdzie coś dla siebie. Gdyby to jednak było mało to w oparciu o te same komponenty (silnik, skrzynia, mosty) ale z zawieszeniem na sprężynach, wytwarzane są modele HZJ ze znacznie bardziej komfortowym nadwoziem serii J10 tzw. HZJ105. To jednak temat na kolejny artykuł.
Wracając do bohaterów niniejszego tekstu. Płaskie blachy, płaskie szyby, tapicerka zredukowana do minimum. Zamiast dywaników skajowe wykładziny, zamiast weluru skajowe obszycia foteli, zamiast boczków tektura, zamiast podsufitki dach wyklejony folią. Korzyść jest taka, że zarówno piach pustyni, jaki i woda z rzek są łatwo usuwalne i nie pozostawiają najmniejszych śladów. Wady? Proponuje 2 godzinną podróż w 30st upale na skajowych fotelach. Miało nie być kompromisów to nie ma!
Model HZJ 74 to w praktyce samochód 2 osobowy.
Co prawda istniej możliwość przewożenia dodatkowych pasażerów (łącznie ośmiu) na małych rozkładanych skajowych (sic!), ławeczkach ale jest to niehumanitarne i nie powinno się tak traktować ludzi.
Inaczej sprawa wygląda w modelu HZJ 78. Tutaj mamy pięć pełno wymiarowych miejsc plus gigantyczną przestrzeń bagażową. Po zainstalowaniu naszych ulubionych ławeczek istnieje możliwość przewożenia 13 osób! Dla nie uważnych czytelników powtórzę – możliwość przewożenie 13 siedzących pasażerów, Jtyle co przedłużony Ford Transit
Zarówno przedni jak i tylny zderzak w obu samochodach to rozbudowane akcesoria. Każdy został wykonany z kilku grubości stali, aby niepotrzebnie nie przeciążać konstrukcji, następnie ocynkowany ogniowo oraz pomalowany farbą proszkową. Dzięki temu powstała konstrukcja praktycznie wieczna. Zderzak w samochodzie terenowym a terenowo-wyprawowym w szczególności to element, którego funkcję zdecydowanie wykraczają poza banalną ochronę pojazdu. W naszym przypadku jest to nośnik dodatkowego oświetlenia w postaci reflektorów Hella Luminator, wyciągarki Warn HS 9500i wraz z własnym oświetleniem do pracy w ciemności oraz całej baterii haków dających możliwość różnorodnego podpięcia lin lub taśm. Specjalne otwory umożliwiają za pośrednictwem przejściówki stosowanie hi-lifta a on sam na czas transportu może być bezpiecznie przykręcony do orurowania.
Tylny zderzak to również konstrukcja dość złożona, oczywiście chroni tył, posiada pokaźny zestaw haków w tym możliwość stosowania klasycznego haka kulowego do ciągnięcia przyczepy. Najciekawsza jest jednak możliwość założenia lub zdjęcia wyciągarki, również Warn model XP 9.5. Projektując a następnie wykonując zderzak starano się utrzymać linię oryginalnego zderzaka Toyoty.
Jak widać z zamieszczony zdjęć, krótszy model HZJ 74 nie posiada bagażnika dachowego. Niestety plastikowy dach bardzo utrudnia jego montaż. Nie oznacza to, że uniemożliwia i być może w przyszłości powstanie jakaś zmyślna konstrukcja. Na razie pokaźna przestrzeń bagażowa we wnętrzu w zupełności wystarcza. W modelu HZJ 78 bagażnik dachowy jest ogromny, 2,5 metry długi, 1,20 metra szeroki. Oczywiście założono pełne spektrum lamp i różnych mocowań.
Bardzo często w opisywanych konstrukcjach poświęcano dużo uwagi na ochronę elementów podwozia. Stosowana są najwymyślniejsze płyty i opancerzenia. W teraz opisywanych samochodach w ogóle nie zaprzątano tym sobie głowy. Wynika to z dwóch powodów; po pierwsze żaden z nich nie jest wykorzystywany do pokonywania ekstremalnego terenu, nie nurza się po klamki w bagnie ani nie uprawia rock-crawlingu tak, więc prawdopodobieństwo uszkodzenia czegokolwiek jest zbyt nikłe, aby uzasadniało wożenie dodatkowych kilkudziesięciu kilogramów. Po drugie inżynierowie Toyoty opracowali konstrukcje na tyle pancerną i prymitywną, że naprawdę trzeba być nie lada magikiem, aby coś urwać albo pokrzywić.
I tu dochodzimy do sedna.
Toyoty serii HZJ bez żadnych modyfikacji gotowe są do najdalszych podróży i trudnych warunków. Dzieje się tak w Afryce i Australii gdzie prosto od dealera jadą pracować do buszu i na pustynie. Jako jedyne opuszczają fabrykę z wieloma rzadko spotykanym rozwiązaniami. Dwa akumulatory, podwójny pasek klinowy czy pierścieniowe felgi to tylko przykłady, które stanowią o wyjątkowości tych samochodów. Dlatego wszelkie zmiany wprowadzane przez użytkowników z zasady nie ingerują w podstawowe układy a są jedynie drobnymi uzupełnieniami.
Toyota Land Cruiser HZJ nie jest najlepszym samochodem terenowym świata. Jej prymitywna konstrukcja w wielu sytuacjach jest uciążliwą, ale do jazdy po Afryce czy Azji ciężko będzie znaleźć lepszy samochód.
Wyjaśnienia:
– Żaden z prezentowanych samochodów nie jest wykorzystywany, co mogą sugerować śmieszne pomarańczowe koguty, jako pomoc drogowa.
– Wszelkie wymiary zostały wzięte ?z natury?, dociekliwych czytelników odsyłam do materiałów Toyoty.
– Określenia SWB to Short Wheel Base, MWB to Medium Wheel base, LWB to Long Wheel Base.
– Oświadczam, że w żaden sposób nie jestem powiązany z firmą Toyota a moje opinie nie są przez nią sponsorowane. Niestety, nie są sponsorowane.
Text: Marcin Gerc
Konsultacje merytoryczne: Michał Płoński
Zdjęcia: Michał Płoński