MT Series – Sport pełną parą!
Minęło parę dni od zakończenia jesiennego MT Series 2011 tradycyjnie przygotowywanego przez Moliego i Tomka. Posprzątałem samochód, wykąpałem się, emocje nieco opadły – czas na spokojne podsumowanie.
Jak zwykle po szczegółowe wyniki i relacje stricte rajdowe odsyłam do Terenowo.pl, ja chciałbym zająć czymś innym☺ A naszła mnie refleksja, która dla jednych będzie banałem a innym być może da trochę do myślenia.
Rajdy terenowe przestały być łagodnymi spotkaniami towarzyskimi a zaczęły rządzić się tymi samymi prawami co cały motosport – aby mieć wynik liczy się kasa i zaplecze. Oczywiście nie ma w tym nic złego! Wręcz przeciwnie! Świadczy to, że rozwój rajdów 4×4 w Polsce podąża tymi samy torami co na świecie. Jak to jednak wygląda w praktyce?
W klasie Sport pierwsze 5 miejsc zarezerwowane jest dla Gratów (samochody po 200-250 tyś zł plus zaplecze serwisowe), kolejne miejsca to konstrukcje typu Tomcat i podobne oczywiście przywożone na lawetach i wspierane kilku osobowymi serwisami. Wszystko obowiązkowo na zawieszeniach Fox’a, Ohlins’a, etc… komplet od 15-20 tyś zł w górę. W klasie Cross Country podobnie – przodują Pajero w specyfikacji T2 budowane przez profesjonalne firmy (np. Trasek) i wspierane takim samym serwisem.
Na wiosnę z podziwem obserwowałem Francuzów, którzy na własnych kołach przyjechali starym LR Disco. Parę tysięcy kilometrów do Polski, później morderczy rajd po poligonie a następnie powrót do Francji (he, he… i nich mi ktoś powie, że LR to zły samochód, że się psuje! ). Ci sami Francuzi byli i tym razem, ale Disco już było inne – tym razem wyposażone w rajdowe amory, klatkę, kubełkowe fotele. Jeśli francuzi przyjadą na wiosnę to Disco pewnie zmieni się w pick-upa albo innego tomcata.
Dlaczego o tym piszę? Przecież to może się wydawać oczywiste… otóż dla mnie nie było. Gdy rok temu – jeszcze dla Wyprawy4x4 – rozmawiałem ze znaczącymi postaciami polskiego off-road’u zapewniano mnie, że [cytuje] „rajdy przeprawowe są sprzętowo tak wyżyłowane, że zwykły samochód terenowy nie ma tam czego szukać”, że przyszłością dla zwykłych ludzi są „rajdy cross country – gdzie można wystartować i świetnie się bawić klasycznym samochodem 4×4”. Cóż, moja obserwacja jest inna. Chyba, że za klasyczny samochód uznamy Patrola albo Wranglera na zawieszeniu coil-over – wtedy faktycznie można☺ . Oczywiście istnieje klasa „TURIST” ale bądźmy szczerzy, to nie jest klasa, to jest inaczej nazwane „pozwolenie nie poruszanie się po poligonie”.
MT Series (Rally) jest świetną imprezą. Robioną przez grupę ludzi, którzy znają się od wielu-wielu lat, którzy próbowali wszystkiego w off-roadzie i którzy organizując tę imprezę dbają o jej wszelkie szczegóły. Jest na niej miejsce na ostrą rywalizację i siedzenie w barze do 5 nad ranem (a później śpiewanie na korytarzu!). Ale jeśli myślisz – drogi czytelniku – że weźmiesz swój mega, hiper odpicowany samochód i od razu nawiążesz walkę z pierwszą 10-tką (w dowolnej klasie) to się mylisz.
Tekst i zdjęcia: Marcin Gerc